Rozejmy to układy o najkrótszym czasie obowiązywania. Trwały one maksymalnie do roku. Ich cechą charakterystyczną, poza wspomnianym już czasem trwania, był fakt, iż z zasady nie miały za zadanie definitywnego zakończenia danego konfliktu. Celem rozejmów było jedynie danie obu stronom chwilowego wytchnienia od działań wojennych. Podział na pokoje i rozejmy nie występował w terminologii w Grecji Klasycznej.
Klasyfikacja
Do tej kategorii nie zaliczyłem układów zawieszenia broni, w myśl, których następowało wydanie zwłok poległych w bitwach. Podobnie postąpiłem z przypadkami układów dotyczących kapitulacji twierdz. Przede wszystkim, taka umowa była zawierana pomiędzy dowódcami a nie państwami. Ponadto, decyzja o zawieszeniu broni miała zasięg lokalny, ograniczony do jednego miejsca walk. Nie wpływała na przebieg działań militarnych w innych rejonach. Tymczasem rozejmy, zawierane przez państwa odnosiły się do całego terytorium ogarniętego wojną. Zawieszenia broni nie oddziaływały, na losy konfliktu. Były one kluczową częścią zwyczajów wojennych ówczesnych Greków, jednak nie miały związku z prawami opisującymi kończenie wojen.
Rozejm między Atenami i Spartą
Tukidydes w księdze trzeciej Wojny Peloponeskiej informuje, że Ateny i Sparta zawarły pięcioletni rozejm. Miało to nastąpić trzy lata po serii kampanii Ateńczyków w Grecji kontynentalnej. Nie informuje jednak, jakie były jego warunki: ὕστερον δὲ διαλιπόντων ἐτῶν τριῶν σπονδαὶ γίγνονται Πελοποννησίοις καὶ Ἀθηναίοις πεντέτεις[1]. Diodor natomiast umiejscawia jego datę w 454 roku [2].
Diodor, opisując rozejm pomiędzy Ateńczykami a Peloponezyjczykami zawarty w roku 451 p.n.e., nie podaje dokładniejszych informacji o nim. Podobnie jest u Tukidydesa, wspomina on jedynie o negocjacjach prowadzonych przez Kimona[3].
Wszystko wskazuje na to, iż obie strony konfliktu mogły sporo zyskać na zawarciu rozejmu. Z jednej strony Ateny, prowadziły walkę na dwóch frontach jednocześnie, z Persją i Spartą, ponosiły coraz większe straty. Ich siły ekspedycyjne zostały zniszczone w Egipcie przez wojska perskie. Również Spartanom zależało na zawieszeniu konfliktu, gdyż chcieli zakończyć wojnę z Argos. Dzięki temu mieliby Peloponez pod kontrolą i mogliby swobodnie działać w środkowej Grecji. Obie strony uznały, że pięć lat wystarczy im na ustabilizowanie sytuacji na innych frontach. Po tym czasie zamierzali wrócić do wojny. Nie ma informacji, aby próbowano przedłużyć obowiązywanie rozejmu. Prawdopodobnie nie prowadzano w tym czasie negocjacji pokojowych.
Rozejmu nie zerwano, jednak w czasie jego trwania zmieniła się sytuacja polityczna i militarna w Grecji. Ateny straciły kontrolę nad Beocją. Wykorzystały jednak rozejm do przeprowadzenia zwycięskiej kampanii przeciwko Persji. Obie strony toczyły walkę o kontrolę nad Delfami. Jednak nie starły się w niej bezpośrednio[4].
[1] Thuc. I 112.
[2] Diod., XI 86; Diodor najprawdopodobniej podaje błędną datę rozejmu. Rok 454 wskazywał na powrót Kimona przed zakończeniem jego ostracyzmu. Bardziej prawdopodobny jest rok 451. Jest to data, jaką można wywnioskować z Tukidydesa. W tym wypadku układ obowiązywałby do 446. Traktat pokojowy musiałby zostać zwarty najpóźniej późnym latem 451. W innym przypadku inwazja Plejstonaksa na Attykę oznaczałaby jego złamanie; A. B. West,Thucydidean Chronology Anterior to the Peloponnesian War, CPh XX, 1925, s. 229-31. Również R. Meiggs, The Athenian Empire, Oxford 1979, s. 422-23, uważa, że Kimon wrócił w 451. Uznaje, że zawieszenie broni było głównie jego zasługą. Natomiast R.K. Unz, Chronology of Pentekontaetia, CQ XXXVI, 1986, s. 78-82; wskazuje, że rozejm miał miejsce w 454 rokuzaraz po katastrofie ateńskiej wyprawy do Egiptu. Wskazuje na to jego krótki czas, losy kampanii perskiej w Egipcie i ateńskiej na Cyprze. Również pokój, jaki zawarły Argos i Sparta w 451 miał o tym świadczyć. Ponadto wskazuje on na popularność Kimona, którego nie mógłby Perykles pozbawić obywatelstwa w czasie walk na Cyprze.
[3] Thuc., I 112; Andoc., III 3; Aeschin., II 172; W. E. Thompson twierdzi w Andocides and the Peace of Cimon, Phoenix XXXVIII, 1984, s. 216-220, że Andokides tak naprawdę zapisał pięć lat a nie parędziesiąt, podając czas trwania pokoju wynegocjowanego przez Kimona. Uważa, że mówca próbował pokazać Spartan z lepszej strony i przyjmował powrót wodza po pięciu latach ostracyzmu. Odrzuca argumenty, że w liczba pięćdziesiąt jest tylko błędem kopisty. Uważają tak między innymi: U. Albini, Andocide: De e Pace, Florence 1964, s. 57-58. Ciężko jednak obronić takie stanowisko z uwagi na pojawienie się pięćdziesięciu lat u Aeschinesa. Mogli ówcześni autorzy mylić różne traktaty i mieszać ze sobą różne traktaty.
[4] R. J. Buck, The Athenian Domination of Boeotia, CPh LXV, 1970, s. 225-26.
Dodaj komentarz